Fundament danych pod unijne regulacje (dodatek PLM)

Rezultat? Utrata rynku (np. odebranie certyfikatu), chaos informacyjny, błędy w dokumentacji, opóźnienia w projektach, a w konsekwencji – ryzyko kar finansowych. Rozwiązaniem tego problemu jest dobrze wdrożony PLM – system zarządzania cyklem życia produktu, który spina dane, ludzi i procesy w jednym środowisku. I nie, nie jest to „kosmiczne rozwiązanie dla wielkich korporacji”. Dobre wdrożenie PLM, dopasowane do celów biznesowych i realiów firmy, może być kołem ratunkowym – tam, gdzie pętla regulacyjna jest zaciśnięta mocno, oraz tam, gdzie różnorodność produktów jest wysoka.

Z perspektywy zgodności z regulacjami kluczowe znaczenie mają pełna identyfikowalność zmian (traceability) oraz aktualność danych (jedno źródło prawdy). Równie ważne jest także zapewnienie spójności między dokumentacją i produktem. PLM umożliwia firmie zapanowanie nad wszystkimi tymi elementami – centralizując dane techniczne, listy materiałowe, wymagania i certyfikaty.
Przykład? Zmienia się przepis dotyczący zawartości plastiku w opakowaniach (PPWR) – system automatycznie identyfikuje produkty objęte zmianą, powiązane komponenty, a także informuje zespoły odpowiedzialne za rozwój, jakość i zakupy. Bez spotkań, bez nerwowych telefonów. To nie teoria – to codzienność firm, które wdrożyły z nami PLM.

Z mojego doświadczenia wynika, że firmy często odwlekają decyzję o wdrożeniu PLM, obawiając się kosztów i złożoności projektu. Tymczasem brak takiego systemu kosztuje o wiele więcej – głównie przez marnotrawstwo czasu, błędy w danych oraz niespójności. System PLM pozwala nie tylko na spełnienie wymogów prawnych, ale także buduje fundament pod automatyzację i cyfryzację kolejnych obszarów – od konfiguracji produktów po zarządzanie ich portfelem. Co więcej, zintegrowane środowisko PLM ułatwia raportowanie do systemów informatycznych takich jak EUDAMED.

W Transition Technologies PSC nie tylko dostarczamy systemy PLM – prowadzimy firmę przez cały proces transformacji. Od analizy obecnych procesów przez projekt rozwiązania i jego konfigurację aż po szkolenia i wsparcie powdrożeniowe. Jesteśmy partnerem PTC i wdrażamy sprawdzone rozwiązania, takie jak Windchill, które skalujemy do potrzeb i możliwości firm produkcyjnych.

Zespoły techniczne Transition Technologies PSC pracowały z firmami z branży opakowań, produkcji przemysłowej, motoryzacyjnej i medycznej – i w każdej z tych branż PLM odegrał kluczową rolę w spełnieniu wymagań unijnych. W niektórych wypadkach wystarczyło kilka miesięcy, by firma uzyskała pełną kontrolę nad cyklem życia produktu i znacznie skróciła czas reakcji na zmiany regulacyjne.

Zgodność z PPWR czy MDR to tylko początek – kolejne regulacje unijne będą dotyczyły śladu węglowego, zrównoważonego rozwoju i cyfrowych paszportów produktów. Tylko firmy, które zainwestują w fundamenty danych – a tym właśnie jest PLM – będą mogły sprostać tym wyzwaniom bez kosztownych rewolucji. Dobrze wdrożony system PLM to nie koszt, lecz strategiczna inwestycja w jakość, przewidywalność i odporność firmy na zmiany. W erze regulacyjnego tsunami może to być najważniejsza decyzja, jaką podejmie zarząd.

Warto zadać sobie pytanie: czy moja firma naprawdę panuje nad cyklem życia produktu i wymaganiami regulacyjnymi, czy tylko na bieżąco „gasi pożary”? PLM to nie kolejny system IT, lecz rzeczywiste wsparcie w codziennych wyzwaniach, z którymi mierzy się dziś każda firma produkcyjna. Z odpowiednim partnerem technologicznym to droga, którą można przejść bezpiecznie, skutecznie i z wymiernym zwrotem z inwestycji.