ZARZĄDZANIE
Produkcja „w czasach zarazy”
Analiza wyzwań przemysłowych.
Takiego kryzysu w polskiej branży motoryzacyjnej nie było od lat. Spadki produkcji samochodów elektrycznych i spalinowych coraz mocniej uderzają w nasz rynek. Polskie firmy, które dostarczają do europejskich fabryk części i komponenty, są prawie całkowicie zależne od eksportu. Już niemal co trzeci zakład planuje zwolnienia.
Data publikacji: 10.01.2025
Data aktualizacji: 14.04.2025
Podziel się:

Globalny przemysł zmaga się z falą wyzwań, które zmieniają krajobraz gospodarczy i wymuszają drastyczne decyzje o masowych zwolnieniach pracowników czy zamykaniu fabryk. Na pierwszy plan wysuwają się problemy wynikające z rosnących kosztów energii, napięć geopolitycznych, chwiejnego popytu oraz zakłóceń w łańcuchach dostaw. Szczególnie dotkliwie odczuwają to branże energochłonne, w tym przemysł motoryzacyjny, który musi jednocześnie dostosować się do wymogów Zielonego Ładu.
Rosnące koszty energii jako kluczowy czynnik
Dynamiczny wzrost cen surowców energetycznych. Jednym z najważniejszych czynników stojących za obecnymi problemami przemysłu są gwałtownie rosnące ceny energii. Kryzys energetyczny, który nasilił się po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r., wywindował ceny gazu i energii elektrycznej do rekordowych poziomów. Europa, będąca tradycyjnie zależna od importu gazu z Rosji, musiała w krótkim czasie przeorientować swoje źródła dostaw, co wiązało się z wyższymi kosztami. Przykładem mogą być Niemcy, gdzie koszty energii elektrycznej dla przemysłu wzrosły w latach 2021–2023 o ponad 50 proc. W Polsce ceny gazu zwiększyły się niemal trzykrotnie w szczytowym momencie kryzysu. W takich warunkach energochłonne gałęzie przemysłu, takie jak hutnictwo, chemia czy produkcja samochodów, zaczęły ograniczać produkcję, a w wielu wypadkach zamykać zakłady.
Norwegia chce ograniczyć eksport energii do Europy
Rząd norweski rozważa wyłączenie połączenia energetycznego z Danią po zakończeniu realizacji umowy w 2026 r. Bardziej radykalna opozycja domaga się dodatkowo renegocjacji połączeń energetycznych z Wielką Brytanią i Niemcami. Winny temu jest Dunkelflaute, czyli okres, kiedy nie świeci i nie wieje, w którym nie ma dużych możliwości na wytwarzanie energii z wiatru i słońca. Niemcy mocno na nią postawiły, dlatego ceny są tam teraz rekordowe. Dwunastego grudnia 2024 r. między 17.00 a 18.00 Niemcy musieli płacić za megawatogodzinę prądu 936 euro, czyli ponad 4 tysiące złotych. Tyle samo płacili Duńczycy. Nieco mniej, ale równie dużo, Holendrzy (873 euro) i Austriacy (850 euro).
Podbijanie cen na lokalnym rynku sprawiło, że Norwegowie rozważają odcięcie się od Europy. Jeden z ambasadorów Unii Europejskiej w Oslo uważa, że to „decydujący moment w relacjach”, a taki ruch „nie zostanie dobrze przyjęty”. Tymczasem norweski minister energetyki Terje Aasland mówi, że to „absolutnie gówniana sytuacja”. Rozgoryczenie odczuwa się również w Szwecji. Tamtejsza wicepremier i minister energii Ebba Busch powiedziała, że jest „zła na Niemcy”. W Szwecji ceny także są obecnie rekordowo wysokie, bo energię elektryczną trzeba było eksportować do Niemiec. Dlatego Busch obwinia Niemcy m.in. za zamknięcie elektrowni jądrowych i ograniczenie swoich możliwości energetycznych.
Zielony Ład a transformacja energetyczna
Zielony Ład, będący sztandarowym projektem Unii Europejskiej, zakłada zmniejszenie emisji CO2 o 55 proc. do 2030 r. oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. Dla przemysłu oznacza to konieczność inwestowania w odnawialne źródła energii, technologie niskoemisyjne oraz modernizację zakładów produkcyjnych. Jednak koszty takiej transformacji są ogromne, a nie wszystkie przedsiębiorstwa są w stanie sprostać tym wymogom. Wiele firm decyduje się na przenoszenie produkcji poza granice Unii Europejskiej, gdzie regulacje są mniej rygorystyczne, a energia jest tańsza.
Wpływ cen energii na małe i średnie przedsiębiorstwa
Nie tylko globalne korporacje, ale także małe i średnie przedsiębiorstwa odczuwają skutki rosnących kosztów energii. W wielu wypadkach brak środków na modernizację infrastruktury czy inwestycje w odnawialne źródła energii prowadzi do bankructw lub decyzji o zamknięciu działalności. Przykładem są małe zakłady produkcyjne w Polsce i Czechach, które od 2022 r. masowo redukują działalność, szczególnie w branży przetwórstwa metali i produkcji opakowań.
Geopolityka i jej wpływ na przemysł
Sankcje, wojny handlowe i napięcia polityczne. Sankcje gospodarcze, wojny handlowe oraz napięcia polityczne mają obecnie ogromny wpływ na globalne przemysły, skutecznie zmieniając dynamikę rynkową i warunki funkcjonowania przedsiębiorstw. Konflikty geopolityczne, takie jak inwazja Rosji na Ukrainę, rywalizacja handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, a także napięcia w regionach takich jak Azja Południowo-Wschodnia, wprowadzają liczne wyzwania dla firm działających w globalnych łańcuchach dostaw.
Sankcje nałożone na Rosję przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone spowodowały ograniczenie dostępu do kluczowych surowców, takich jak gaz, ropa naftowa, pallad czy nikiel. Przemysł motoryzacyjny, w którym te surowce odgrywają kluczową rolę, zmaga się z rosnącymi kosztami i problemami z zapewnieniem stabilnych dostaw. BMW czy Mercedes musiały przedefiniować swoje strategie zakupowe i poszukiwać alternatywnych dostawców w innych regionach świata. Jednocześnie ograniczenie dostępu do chipów półprzewodnikowych na skutek napięć między Stanami Zjednoczonymi, Chinami i Tajwanem negatywnie wpłynęło na produkcję pojazdów i urządzeń elektronicznych, prowadząc do licznych opóźnień w dostawach.
Rywalizacja między największymi gospodarkami świata skutkuje również eskalacją wojen handlowych. Amerykanie wprowadzili liczne cła na import towarów z Chin, co zmusiło wiele firm do przenoszenia produkcji do Wietnamu, Indii czy Meksyku. Firmy technologiczne, w tym Apple, rozpoczęły proces dywersyfikacji swojej produkcji, co choć kosztowne, pozwala im ograniczyć zależność od jednego regionu. Przykładem wpływu napięć politycznych jest także zmieniająca się strategia firm związana z „deglobalizacją”. Duzi gracze rynkowi, tacy jak Volkswagen czy Intel, inwestują w rozwój produkcji bliżej rynków zbytu, realizując strategię nearshoringu”. Volkswagen w 2023 r. ogłosił plany budowy nowej fabryki baterii w Kanadzie, aby zmniejszyć zależność od importu z Azji. Z kolei Intel rozpoczął budowę zakładów produkcyjnych w Niemczech i Stanach Zjednoczonych, co stanowi odpowiedź na presję polityczną i chęć uniezależnienia się od chińskich dostawców.
Dodatkowym problemem są rosnące koszty związane z sankcjami i taryfami celnymi, które są przenoszone na konsumentów. W branżach energochłonnych, takich jak chemia czy hutnictwo, dodatkowe opłaty związane z importem surowców znacznie ograniczają konkurencyjność produktów na rynku międzynarodowym. To z kolei prowadzi do fali zamknięć fabryk w regionach o najwyższych kosztach, takich jak Europa Zachodnia. Przykładem może być decyzja BASF o przeniesieniu części produkcji do Chin, gdzie koszty energii i regulacje są mniej restrykcyjne.
Niepewność polityczna w kluczowych regionach, takich jak Tajwan, stanowi dodatkowe zagrożenie dla globalnych przemysłów. Potencjalny konflikt w Cieśninie Tajwańskiej mógłby poważnie zakłócić globalny handel półprzewodnikami, ponieważ Tajwan jest głównym dostawcą tych kluczowych komponentów. W związku z tym firmy już teraz podejmują działania prewencyjne, inwestując w nowe zakłady w Ameryce Północnej czy Europie, jak w wypadku planów budowy fabryk chipów przez TSMC w Arizonie i Intela w Niemczech.
Podsumowując, sankcje, wojny handlowe i napięcia polityczne zmuszają przemysły do głębokich zmian strategii operacyjnych. Firmy muszą inwestować w dywersyfikację dostawców, relokację produkcji oraz technologie, które pozwolą na większą odporność na geopolityczne zawirowania. Te działania, choć kosztowne, mogą zapewnić większą stabilność w długim terminie.
Problemy z dostępem do surowców strategicznych
Geopolityka wpływa również na dostępność surowców strategicznych, takich jak lit, kobalt czy pallad. Ich wydobycie koncentruje się w krajach o wysokim ryzyku politycznym, takich jak Demokratyczna Republika Konga czy Rosja. W rezultacie producenci baterii i elektroniki stają przed koniecznością poszukiwania alternatywnych źródeł, co dodatkowo zwiększa koszty produkcji. Surowce te są niezbędne do produkcji baterii, półprzewodników, turbin wiatrowych czy innych kluczowych komponentów technologii niskoemisyjnych. Ich wydobycie koncentruje się w niewielu regionach świata, co zwiększa podatność łańcuchów dostaw na zakłócenia.
Lit, kluczowy składnik baterii do pojazdów elektrycznych, jest wydobywany głównie w Australii, Chile i Argentynie. Z kolei kobalt pochodzi głównie z Demokratycznej Republiki Konga, gdzie sytuacja polityczna jest niestabilna, a praktyki wydobywcze często podlegają krytyce ze względu na kwestie praw człowieka i degradację środowiska. Rosja, będąca jednym z głównych dostawców palladu – wykorzystywanego w katalizatorach samochodowych – zmniejszyła eksport w odpowiedzi na sankcje gospodarcze, co spowodowało wzrost cen tego metalu o kilkadziesiąt procent w ciągu ostatnich dwóch lat.
Niektóre firmy zaczynają inwestować w alternatywne technologie, aby zmniejszyć zależność od tych surowców. Tesla ogłosiła plany zmniejszenia ilości kobaltu w swoich bateriach przez zastosowanie technologii litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP). Jednocześnie Stany Zjednoczone i Unia Europejska wprowadziły regulacje mające na celu zwiększenie wydobycia surowców na własnym terytorium lub w regionach sojuszniczych. Przykładem jest Europejski akt o surowcach krytycznych (Critical Raw Materials Act), który ma na celu zabezpieczenie dostaw litowców i ziem
rzadkich w Europie.
Dywersyfikacja dostaw jest kolejną strategią przyjmowaną przez przemysł. BMW i Volkswagen podpisują bezpośrednie umowy z kopalniami surowców w Australii czy Kanadzie, aby zabezpieczyć dostęp do strategicznych materiałów. Inicjatywy te, choć kosztowne, zwiększają przewidywalność dostaw i stabilizują ceny w dłuższej perspektywie. Ponadto rozwój technologii recyklingu staje się coraz ważniejszy. Firmy takie jak Umicore czy Northvolt inwestują w zakłady recyklingu baterii, które pozwalają na odzyskiwanie litu, kobaltu i niklu z zużytych akumulatorów. Technologie te mogą nie tylko zmniejszyć zależność od importu surowców, ale także przyczynić się do osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju.
Chwiejny popyt i zmieniające się preferencje konsumentów
Problemy branży motoryzacyjnej
Przemysł motoryzacyjny jest na rozdrożu. Z jednej strony rosnący popyt na pojazdy elektryczne napędza rozwój technologii bateryjnych i infrastruktury ładowania. Z drugiej strony globalna inflacja i rosnące koszty życia zmniejszają zainteresowanie konsumentów zakupem nowych samochodów. W rezultacie, mimo wzrostu sprzedaży w segmentach premium, producenci aut masowych borykają się z problemami nadprodukcji i spadku rentowności.
Producenci tacy jak Ford czy Stellantis ogłosili w 2023 r. redukcję zatrudnienia oraz przestoje w fabrykach w Europie i Ameryce Północnej, powołując się na zmniejszony popyt oraz presję kosztową. W Azji zaś Toyota i Honda inwestują w innowacje technologiczne, aby utrzymać konkurencyjność na rynku elektrycznych pojazdów, a równocześnie ograniczają tradycyjną produkcję spalinowych modeli w mniej dochodowych regionach.
Problemy motoryzacji nie są odosobnione. Branża elektroniczna również zmaga się z zakłóceniami w dostawach półprzewodników, co wpływa na produkcję smartfonów, komputerów oraz urządzeń AGD. Apple i Samsung musiały w ostatnich latach opóźniać premiery produktów lub ograniczać ich dostępność na rynkach.
Branża lotnicza także odczuwa skutki pandemii i napięć geopolitycznych. Boeing i Airbus muszą zmagać się z opóźnieniami w dostawach kluczowych komponentów, takich jak silniki od Rolls-Royce’a czy General Electric. Równocześnie linie lotnicze, jak Lufthansa czy Delta, wstrzymują zamówienia na nowe maszyny z powodu zmniejszonego ruchu lotniczego i presji finansowej.
Przemysł chemiczny to kolejna branża, która odczuwa skutki wysokich cen energii i surowców. BASF, jeden z liderów tego sektora, ogłosił zamknięcie kilku europejskich zakładów produkcyjnych i przeniesienie części operacji do Azji, gdzie koszty produkcji są niższe. Podobne decyzje podejmują firmy z sektora przetwórstwa plastiku i nawozów sztucznych.
Zmniejszenie popytu w czasach kryzysu
Pandemia COVID-19 nauczyła konsumentów większej ostrożności w wydatkach. W czasie, gdy rosną ceny energii i podstawowych produktów, wielu ludzi odkłada zakupy dóbr trwałych, takich jak samochody, na później. Dla producentów oznacza to konieczność redukcji produkcji, a tym samym zwolnienia pracowników.
Wpływ rządowych regulacji na rynek
Wprowadzane przez rządy regulacje dotyczące zakazu sprzedaży samochodów spalinowych po 2035 r. zmuszają producentów do przyspieszenia transformacji technologicznej. Koszty badań, rozwoju i dostosowania linii produkcyjnych do wytwarzania samochodów elektrycznych są jednak ogromne, co zwiększa presję finansową na przemysł.
Zakłócenia w łańcuchach dostaw
Problemy logistyczne i brak surowców Zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw, które rozpoczęły się w czasie pandemii, zostały dodatkowo pogłębione przez kryzys na Ukrainie oraz konflikty w Azji. Brak surowców, takich jak lit, kobalt czy półprzewodniki, sprawia, że produkcja staje się droższa i mniej przewidywalna. Opóźnienia w dostawach powodują przestoje w fabrykach, co prowadzi do dodatkowych strat finansowych.
Dywersyfikacja dostawców jako konieczność
Wielu producentów zaczyna inwestować w dywersyfikację swoich łańcuchów dostaw, szukając nowych dostawców w regionach mniej podatnych na konflikty geopolityczne. Trend nearshoringu, czyli przenoszenia produkcji bliżej rynków zbytu, zyskuje na popularności, choć wiąże się z dodatkowymi kosztami początkowymi.
Rosnące koszty pracy
Naciski płacowe w dobie inflacji Rosnące koszty życia wywołane inflacją sprawiają, że pracownicy domagają się wyższych wynagrodzeń. W Europie Zachodniej rosnące żądania płacowe dodatkowo zwiększają koszty prowadzenia działalności. W połączeniu z rosnącymi kosztami energii wielu przedsiębiorstwom po prostu nie opłaca się utrzymywać produkcji w obecnej skali.
Automatyzacja jako odpowiedź
Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów produkcyjnych, co pozwala na zmniejszenie liczby zatrudnionych pracowników. Chociaż wiąże się to z wysokimi kosztami inwestycyjnymi, w dłuższej perspektywie pozwala obniżyć koszty operacyjne i zwiększyć efektywność.
W branży motoryzacyjnej masowe zwolnienia dotknęły takich gigantów, jak Stellantis, Ford czy Volkswagen. Producenci byli zmuszeni do ograniczenia produkcji w Europie, koncentrując się na bardziej dochodowych rynkach w Stanach Zjednoczonych i Chinach. W Polsce fabryka Stellantis w Gliwicach zredukowała liczbę pracowników o kilkaset osób, co jest przykładem szerszej tendencji w regionie. Małe i średnie przedsiębiorstwa, przede wszystkim w branżach energochłonnych, są szczególnie narażone na skutki kryzysu. W 2022 r. tylko Polsce odnotowano ponad dwieście upadłości małych i średnich przedsiębiorstw z sektora przetwórstwa przemysłowego, co jest rekordowym wynikiem w ostatnim dziesięcioleciu.
Jak przemysł może przetrwać kryzys?
Obecna sytuacja gospodarcza wymaga od przedsiębiorstw nie tylko adaptacji, ale także długofalowego planowania strategicznego. Kluczowe wnioski i rekomendacje:
Inwestycje w transformację energetyczną
Firmy muszą priorytetowo traktować wdrażanie technologii związanych z odnawialnymi źródłami energii. Wzrost cen energii oraz rosnące regulacje środowiskowe czynią z nich korzystny wybór nie tylko ekologiczny, ale także ekonomiczny.
Fotowoltaika i własne źródła energii: Instalacje fotowoltaiczne na dachach fabryk lub budowa farm słonecznych redukują zależność przedsiębiorstw od zewnętrznych dostawców energii. Przykładem jest koncern Volkswagen, który zainwestował w farmy fotowoltaiczne zasilające zakłady produkcyjne. Inny przykład to IKEA, która nie tylko wykorzystuje energię słoneczną, ale także umożliwia klientom zakup paneli fotowoltaicznych.
Farmy wiatrowe: Dla większych przedsiębiorstw rozwiązaniem mogą być także farmy wiatrowe. W Polsce firma PKN Orlen rozpoczęła inwestycje w morskie farmy wiatrowe, które mają zaspokoić znaczną część zapotrzebowania energetycznego własnych zakładów. Technologie magazynowania energii: Aby zapewnić stabilność dostaw energii, kluczowe są magazyny energii. Amazon zainwestował w nowoczesne systemy baterii, które gromadzą nadwyżki produkcji energii z ich instalacji odnawialnych źródeł energii. Tego typu rozwiązania są także wspierane przez fundusze unijne, takie jak Fundusz Modernizacyjny i Fundusz Innowacyjny.
Dywersyfikacja źródeł surowców i rozwój recyklingu
Dostęp do strategicznych surowców, takich jak lit, kobalt czy metale ziem rzadkich, pozostaje istotnym wyzwaniem. Aby zabezpieczyć stabilność łańcuchów dostaw, firmy powinny:
Zawierać bezpośrednie umowy z dostawcami surowców: Przykładem są działania koncernów motoryzacyjnych, takich jak BMW i Volkswagen, które podpisały kontrakty z kopalniami w Australii i Kanadzie, aby zminimalizować ryzyko zakłóceń.
Inwestować w recykling surowców: Recykling może znacznie zmniejszyć zapotrzebowanie na pierwotne surowce. Firmy takie jak Umicore czy Northvolt rozwijają zaawansowane technologie odzysku litu, kobaltu i niklu z zużytych baterii. Technologie te pozwalają nie tylko obniżyć koszty, ale także osiągać cele zrównoważonego rozwoju.
Poszukiwać alternatywnych technologii: Niektóre przedsiębiorstwa inwestują w technologie zmniejszające zależność od strategicznych surowców. Na przykład Tesla wdraża akumulatory litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP), które nie wymagają kobaltu.
Wdrażanie automatyzacji i cyfryzacji procesów
Rosnące koszty pracy wymuszają na przedsiębiorstwach inwestycje w technologie zwiększające efektywność produkcji:
Robotyzacja i sztuczna inteligencja: Roboty przemysłowe mogą przejąć powtarzalne zadania, zwiększając wydajność i redukując błędy. Przykładem jest firma FANUC, która dostarcza roboty do linii produkcyjnych, czy japońska Toyota, która rozwija autonomiczne linie montażowe.
Cyfrowe bliźniaki: Ta technologia pozwala na stworzenie wirtualnych modeli zakładów produkcyjnych, które umożliwiają symulację i optymalizację procesów. Siemens wdraża cyfrowe bliźniaki w swoich fabrykach, co przynosi oszczędności w zakresie zarówno energii, jak i materiałów.
Internet rzeczy: Dzięki czujnikom IoT firmy monitorują pracę urządzeń w czasie rzeczywistym, co pozwala na zmniejszenie awarii i strat energii. Przykładem jest General Electric, która stosuje tę technologię w swoich zakładach przemysłowych.
Zarządzanie łańcuchami dostaw
Zakłócenia w łańcuchach dostaw uwidoczniły konieczność większej elastyczności i lokalizacji dostawców bliżej zakładów produkcyjnych:
Nearshoring: Relokacja produkcji bliżej rynków zbytu może zmniejszyć ryzyko zakłóceń. Przykładem jest Bosch, który rozwija zakłady produkcyjne w Europie Środkowo-Wschodniej, aby uniezależnić się od dostaw z Azji.
Budowanie zapasów strategicznych: W odpowiedzi na pandemię wiele firm zaczęło gromadzić strategiczne zapasy surowców, aby uniknąć przestojów produkcyjnych.
Wsparcie zrównoważonego rozwoju
Działania proekologiczne powinny być traktowane nie jako koszt, ale jako inwestycja w przyszłość. W związku z tym warto podkreślić:
Współpracę z instytucjami finansowymi: Banki oferują preferencyjne kredyty dla firm inwestujących w zrównoważony rozwój. Przykładem są zielone obligacje emitowane przez Apple, które zostały przeznaczone na rozwój ich inicjatyw w zakresie odnawialnych źródeł energii.
Certyfikaty środowiskowe: Uzyskanie certyfikatów, takich jak ISO 14001, może poprawić reputację przedsiębiorstwa i przyciągnąć nowych klientów.
Podnoszenie kwalifikacji pracowników
Automatyzacja i cyfryzacja wymagają wykwalifikowanej kadry. Przedsiębiorstwa powinny inwestować w szkolenia umożliwiające pracownikom dostosowanie się do nowych wymagań. Przykładem jest Siemens, który uruchomił programy szkoleniowe dla operatorów maszyn opartych na sztucznej inteligencji.
Współpraca z rządami i organizacjami międzynarodowymi
Wiele wyzwań, takich jak wysokie ceny energii czy regulacje środowiskowe, wymaga współpracy na poziomie międzynarodowym:
Lobbing na rzecz stabilnych regulacji: Firmy powinny angażować się w konsultacje dotyczące regulacji, aby uniknąć nagłych zmian, które mogą zakłócić działalność.
Korzystanie z funduszy publicznych: Przedsiębiorstwa mogą ubiegać się o dofinansowanie z programów takich jak Horyzont Europa czy Krajowy Plan Odbudowy, które wspierają inwestycje w innowacje i zrównoważony rozwój.
Podsumowując, kryzys w globalnym przemyśle, choć poważny, może stać się impulsem do transformacji, która uczyni firmy bardziej odpornymi, ekologicznymi i konkurencyjnymi. Kluczowe jest jednak, aby podejmowane działania miały charakter długofalowy i były wspierane zarówno przez inwestycje prywatne, jak i mechanizmy publiczne.
Potrzeba globalnej koordynacji
Rozwiązanie problemów przemysłu wymaga globalnej współpracy, która pozwoli na stabilizację łańcuchów dostaw i zmniejszenie napięć geopolitycznych. Długoterminowe strategie muszą uwzględniać zarówno cele klimatyczne, jak i potrzeby gospodarcze, aby zapewnić zrównoważony rozwój.
Przemysł w XXI wieku staje przed wyzwaniami na niespotykaną wcześniej skalę. Kryzys energetyczny, napięcia geopolityczne, zakłócenia w łańcuchach dostaw oraz rosnące koszty pracy i surowców wymuszają zmiany, które nie są jedynie kwestią przetrwania, lecz również szansą na rozwój. Przedsiębiorstwa, które zdecydują się na odważne inwestycje w innowacje, zrównoważony rozwój i transformację cyfrową, zyskają przewagę w nowej rzeczywistości gospodarczej. Jednocześnie konieczna jest ścisła współpraca między sektorem prywatnym a rządami oraz organizacjami międzynarodowymi, aby wspólnie stawić czoła globalnym wyzwaniom. Działania te muszą uwzględniać aspekty zarówno ekonomiczne, jak i środowiskowe, dążąc do harmonijnego rozwoju, który przyniesie korzyści i przedsiębiorstwom, i społeczeństwu.

Aleksander Doliński
GreenFields Projects
Absolwent Wydziału Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego. Studiował także zarządzanie i inżynierię produkcji na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Posiada wieloletnie doświadczenie w zakresie transferów technologii, organizacji oraz optymalizacji działów i procesów produkcyjnych w międzynarodowych firmach. Rozległa wiedza, pasja i zaangażowanie przyczyniły się do osiągnięcia przez niego wielu sukcesów w obszarach produkcyjnych, przynoszących firmom wymierne korzyści finansowe.
Zobacz również